Największą zaletą jest dla nas całkowicie sztywna skorupa namiotu. Wiele razy, podczas przejazdu przez ciasne, leśne dukty, zdarzyło nam się przedzierać przez gałęzie. W przypadku poprzedniego namiotu, którego pokrywa wykonana była z tworzywa, ryzyko uszkodzenia było dość prawdopodobne. Kiedyś nawet dach namiotu poddał się pod ciężarem większego konaru i pojawiło się pęknięcie wymagające naprawy. W przypadku Alutop 3 wszelkie tego typu troski odeszły w niepamięć. Mocna, aluminiowa rama i wypełnienie z wytrzymałego włókna szklanego pozwalają na znacznie więcej. Nawet kiedy zamieniliśmy samochody i pojechaliśmy na weekend dużo bardziej skocznym Fordem Rangerem Raptorem, nie obawialiśmy się o uszkodzenie naszej sypialni na dachu. Inna rzecz, że możliwość wejścia na namiot i podziwianie z góry panoramy miejsca, w którym się zatrzymujemy, do tej pory nas zachwyca.
Na plus warto również zaliczyć solidną tkaninę. Wszystkie szwy zrobione są starannie, nic się nie zacina przy otwieraniu, a sam materiał jest na tyle gruby, że po zamknięciu wszystkich suwaków do środka nie dostaje się praktycznie żadne światło z zewnątrz. Co dla Patrycji, która nie najlepiej czuje się w całkowitych ciemnościach, nie jest wymarzoną sytuacją. Na szczęście niewielkie „uchylenie” jednego z czterech okien rozwiązuje tę kwestię.
Daszki nad głównymi wejściami sprawdzają się znakomicie w czasie deszczu. Pozwalają nie zamoknąć przy wchodzeniu do środka i dają możliwość pozostawienia otwartych wejść dla lepszej wentylacji – nawet podczas największej ulewy. Jednak kiedy wieje silny wiatr wspomniane daszki dość głośno łopoczą, co przeszkadza zwłaszcza w czasie snu. Gdybyśmy zdecydowali się na zakup tego modelu, podejrzewam, że fartuch szybko wylądowałby u krawcowej. Zmodyfikowałbym [Mateusz] te daszki, dodając opcję odpięcia ich u dołu i zwinięcia w rulon nad wejściem. Dzięki temu na wietrze nic by nie furkotało, a przy rozkładaniu w słoneczną pogodę nie trzeba by było pamiętać o wkładaniu prętów. Dodatkowo w czasie deszczu super jest nadal mieć opcję zadaszenia wejścia!
Co ciekawe – wypięcie całego materiału wydaje się bardzo proste, ponieważ na górze i dole znajdują się dwa suwaki. Dlatego wyciągnięcie tkaniny w celu dokonania napraw, przeróbek i czyszczenia nie powinno nastręczać wielu problemów.
Odbierając testowy model, najbardziej obawiałem się jego rozmiarów. Sam mam 192 cm wzrostu i materac o długości dwóch metrów wydawał się być zaledwie na styk (nasz poprzedni namiot miał 230 cm długości). Jednak w praktyce okazało się, że dwa metry są wystarczające nawet dla mnie. A jak już jesteśmy przy wymiarach, to warto wspomnieć, że pomimo cyferki 3 w nazwie, namiot zdecydowanie bardziej nadaje się dla dwóch osób – trzem osobom mogłoby być w nim za ciasno.
Pod koniec roku zamontowałem w samochodzie ogrzewanie zasilane paliwem ze zbiornika auta. Chińskie webasto ustawione na najniższy poziom zapewniało całkowity komfort cieplny wewnątrz namiotu w czasie, kiedy na dworze temperatura spadła 10 stopni poniżej zera. Tutaj też doceniliśmy daszki nad wejściem, ponieważ wprowadzając do namiotu rurę z ciepłym powietrzem, trzeba było pozostawić lekko niedomknięty suwak. Zadaszenie dawało nam pewność, że padający śnieg nie dostanie się do naszej przytulnej sypialni.
Ale żeby nie było – nie jest tak kolorowo w każdej kwestii. Dużym minusem jest to, że do namiotu nie zmieści się drabina.
Problematyczne jest przede wszystkim przechowywanie rzeczy w namiocie. Jeden, cienki śpiwór i poduszka wewnątrz namiotu pozwolą na zamknięcie, ale drugi śpiwór musimy już wozić w samochodzie.
Okucia w nowej partii rozwiązane są już znacznie lepiej, ale w naszym egzemplarzu otwieranie i zamykanie namiotu nie jest zbyt łatwe i wymaga połączenia siły i sprytu.
Po rozłożeniu namiotu dach nie unosi się na tyle, aby można było swobodnie usiąść w środku. Mnie to jakoś szczególnie nie przeszkadza, bo przyzwyczajony jestem do tego, że rzeczy na świecie nie są przystosowane do ludzi o moim wzroście, ale Patrycja kilka razy wspominała o tym, że te kilkanaście centymetrów nad głową na pewno polepszyłoby komfort przebierania się w środku.
Czarny kolor wygląda bardzo elegancko – tego nie można mu odebrać. Jednak kiedy zwlekamy ze złożeniem namiotu w gorący, słoneczny dzień, to namiot potrafi się bardzo mocno nagrzać. W środku nie jest to duży problem, bo otworzenie wszystkich okien pozwala na szybkie i skuteczne obniżenie temperatury. Natomiast kłopoty pojawiają się przy składaniu, kiedy przykładowo uchwyt zrobi się na tyle gorący, że ciężko złapać go gołą ręką.
W mojej ocenie namiot jest wart każdej wydanej na niego złotówki. Nie wiem, czy w tym budżecie można dostać tak solidnie wykonany namiot. Wiadomo – dachówki w twardej skorupie nie są najtańszą opcją, ale kiedy planujesz jeździć w miejsca, gdzie jest sporo krzaków i gałęzi, to tak naprawdę nie ma innej opcji.
Przed nami wyjazd na kilka tygodni, gdzie sprawdzimy, jak namiot sprawdza się przy dłuższych dystansach, ale po tych wszystkich nocach spędzonych na dachu Terrano jesteśmy przekonani, ze Alutop 3 da radę!