Patrycja i Mateusz z Uderz w Drogę w podróży po Turcji

Read 387 times

offlander AMS 1

Patrycja i Mateusz z Uderz w Drogę wybrali się w podróż po pięknej i malowniczej Turcji z namiotem, który testowali dla nas przez 10 miesięcy! Namiot Dutch Mountains Alutop 3 towarzyszył im dzielnie w słoneczne, mroźne i wietrzne dni. Jak sprawdził się w podróży poślubnej po Turcji przeczytacie w tym artykule.

 

Turcja marzyła nam się od dawna. Planowaliśmy odwiedzić ten kraj już latem 2022 roku. Na przeszkodzie stanęły jednak kwestie zdrowotne. Sposób podróżowania, który wybraliśmy jest ściśle związany z naszym samochodem – Nissanem Terrano drugiej generacji. Wszelkie udogodnienia kempingowe, nie licząc namiotu firmy Offlander, są wykonywane przez nas samodzielnie. Na pokładzie mamy kuchnię z wodą, lodówkę i cały system zasilania w energię elektryczną. Wszystkie te elementy są wykonane przez nas i w zasadzie co roku coś trzeba albo naprawić, albo usprawnić. To ma swoje plusy, bo odkrywamy w podróży czego nam brakuje a co jest zbędne, następnie wprowadzamy te modyfikacje w życie.

offlander AMS 2

Niestety wiosną 2022 roku, w samym środku przygotowań do sezonu letniego miałem wypadek, podczas którego uszkodziłem sobie rękę. Incydent był na tyle poważny, że nie wiadomo było czy samo wchodzenie po drabinie i spanie na dachu będzie możliwe. Dlatego odłożyliśmy w czasie modyfikacje części kempingowej i nasze plany na największą jak do tej pory podróż, musieliśmy przesunąć na następny rok. Latem 2022 roku pojechaliśmy w Bieszczady, które nas zachwyciły swoim majestatem. Ilość kilometrów, którą wtedy pokonaliśmy była znacznie mniejsza, zatem auto nie musiało być tak dokładnie przygotowane jak na wyprawę do Turcji.Rok 2023 jest dla nas czasem zupełnie wyjątkowym. Wiosną pobraliśmy się, a wyjazd do Turcji zmienił status na “podróż poślubną”.

offlander AMS 4

Na nowej drodze życia pierwszym kierunkiem jaki obraliśmy był ten na Stambuł. Od początku wiedzieliśmy, że chcemy ominąć Riwierę Turecką uciekając przed tłumami zagranicznych turystów. Nie odmówiliśmy sobie jednak plaż całkowicie. Dotarliśmy na wybrzeże Morza Czarnego w okolice niewielkiej miejscowości Kisirkaya (50 km od Stambułu). Na plażę dojechaliśmy w weekend, gdzie wypoczywało bardzo dużo ludzi. Jednak korzystając z możliwości terenowych naszego samochodu udało się znaleźć przepiękne widokowo miejsce na klifie, z dala od przepełnionej plaży.

Wizyta na kontynencie azjatyckim była dla nas nowością. Ani ja ani Patrycja nigdy jeszcze nie dojechaliśmy tak daleko. Całej historii Terrano nie znamy, ale z dużą pewnością możemy założyć, że poczciwy Nissan odwiedził ten największy kontynent również po raz pierwszy.Po jednodniowej wycieczce uliczkami Stambułu, gdzie tylko skosztowaliśmy aromatu tej olbrzymiej aglomeracji, uderzyliśmy dalej na wschód, jadąc lokalnymi drogami wzdłuż wybrzeża Morza Czarnego. Na mapie znaleźliśmy obiecującą plażę niedaleko Cebeci. Wymagający dojazd przez wydmy i piaszczyste górki sprawił, że byliśmy na niej w bardzo kameralnym towarzystwie. Spędziliśmy tam dwa dni ciesząc się słońcem, morzem i przejażdżkami Terrano po plaży przy zachodzącym słońcu.

offlander AMS 5

Z północy ruszyliśmy w głąb kraju obierając kierunek na Kapadocję, która była naszym głównym punktem na mapie Turcji. Spotykani przez nas mieszkańcy byli niezwykle uprzejmi i pomocni. Zawsze pytali o kierunek w którym zmierzamy. Kiedy słyszeli, że naszym celem jest „Kapadokya” to z uznaniem potakiwali głowami dodając komentarz o tym jak piękne i magiczne jest to miejsce. Utwierdzało nas to tylko w przekonaniu, że zmierzamy w dobrą stronę i zaostrzało coraz bardziej apetyt na ten owiany dobrą sławą, rejon Turcji.Po drodze zobaczyliśmy “Turecki Disneyland”, czyli osiedle 732 opuszczonych luksusowych willi zbudowanych w niezwykle pięknym górskim krajobrazie. Swój przydomek zyskały dzięki bajkowym, strzelistym wieżyczkom.

offlander AMS 9

Jadąc w kierunku Ankary wjechaliśmy w krainę Kolorowych Gór (Rainbow Hills), które urzekły nas różnokolorowymi warstwami. Między Nallihan a Davutoglan wjechaliśmy w góry, na jeden z najbardziej niezwykłych noclegów, wśród pastelowych wzniesień. Tej nocy wycie kojotów było głośne i wyraziste, jak nigdy przedtem.Ostatnim przystankiem przed wjazdem do Kapadocji było jezioro Tuz Golu, które jest drugim co do wielkości jeziorem w Turcji i drugim najbardziej słonym jeziorem na świecie. Jego głębokość w wielu miejscach jest mniejsza niż 0,5m, a pięknie odbijająca światło oraz niebo tafla wody jest chrapką dla wielu fotografów. Nad Tuz Golu można spotkać flamingi, niestety my nie mieliśmy okazji by móc je podziwiać wśród słonego krajobrazu.

offlander AMS 8

Naszą bramą do historycznej krainy, Kapadocji było niewielkie miasteczo Avanos słynące ze swojej urokliwej starówki, gdzie można zachwycać się ceramicznymi wyrobami lokalnych rzemieślników w niewielkich galeryjkach oraz oczywiście wypić pyszną turecką kawę.

offlander AMS 6

Dalej pojechaliśmy w okolice doliny Love Valley, nazywanej przez lokalsów nieco inaczej, ale o tym nie będziemy wspominać, ponieważ oznaczenie tego artykułu musielibyśmy zmienić na „tylko dla dorosłych”!Göreme i jego okolica jest miejscem znanym z większości zdjęć i filmów o Kapadocji. To tutaj niemal każdego ranka, tuż przed świtem rozpoczyna się niespotykany nigdzie indziej spektakl dziesiątek balonów na rozgrzane powietrze wynoszących turystów wiele metrów nad ziemię. Tylko po to, aby z góry podziwiać Kapadocję skąpaną w ciepłym świetle wschodzącego słońca.

offlander AMS 11

Dla nas było to niezwykłe przeżycie. Najpierw, ekipy techniczne, jeszcze w zupełnych ciemnościach rozkładały tkaniny balonów na ziemi i potężnymi wentylatorami nadmuchiwały ich wnętrza. W tym samym czasie podniebni turyści byli przywożeni na miejsce busami prosto z hoteli, gdzie nocowali. A tuż obok nas rozkładały się firmy zajmujące się odpłatnym wykonaniem sesji zdjęciowej i/lub video. To nas zaskoczyło chyba najbardziej. Widzieliśmy pary, które tak intymny i osobisty moment jak oświadczyny uskuteczniały jedna obok drugiej, niemalże w tłumie innych osób robiących dokładnie to samo. Tylko po to, żeby uwiecznić tę sytuację z balonami na tle wschodzącego słońca.Były również stare, amerykańskie kabriolety, wypożyczane trzymetrowe suknie ciągnące się po ziemi, sztuczne ognie i podświetlane napisy. Wszystko po to, aby zrobić sobie wyjątkowe zdjęcie, które z naszej perspektywy nie miało zupełnie żadnego związku z wyjątkowością.I pomiędzy tym wszystkim my, z naszym zakurzonym Terrano, popijający niespiesznie poranną kawkę.

offlander AMS 14

Po kilkudziesięciu minutach namioty lądowały. Samochody z lawetami, na których trzeba było posadzić kosz z turystami wykonywały iście baletowy taniec jeżdżąc z miejsca na miejsce ganiając swoje balony. Po udanym przyziemieniu oczywiście brawa, rozdanie certyfikatu udziału w locie i uroczysta lampka szampana.

Kiedy słońce wzeszło na nieboskłon nieco wyżej i rozkręciło się na dobre, ekipy techniczne pozwijały balony, turyści zostali odwiezieni do hoteli, a wszyscy, którzy mieli się zaręczyć tego dnia wrócili do swoich codziennych obowiązków, do doliny wracał spokój. Zostaliśmy tylko my i kamper kilkanaście metrów dalej. Tę ciszę będzie można usłyszeć tutaj przez cały dzień i całą noc, aż do brzasku, kiedy cały rytuał oparty tę o skomplikowaną choreografię rozpocznie się na nowo dostarczając tym samym wielu ludziom niezapomnianych przeżyć.

offlander AMS 15

W Kapadocji spędziliśmy kilka dni i stamtąd obraliśmy kierunek na zachód. Przejechaliśmy przez miejscowości Aksaray, Konya i Isprata – nad Antalayą. Nie podarowaliśmy sobie tzw. bawełnianego zamku w Pamukkale i ruin starożytnego miasta Hierapolis.

offlander AMS 16Wiele można by powiedzieć o tej atrakcji, jak i o wszystkich miejscach, które odwiedziliśmy. Wtedy jednak ten artykuł musiał by znacznie zwiększyć swoją objętość. Niemniej bardzo polecamy wypoczynek nad jeziorem Salda Golu oraz odwiedzenie prawdziwego tureckiego bazaru, szczególnie tego z warzywami, owocami i przyprawami. Smak świeżych brzoskwiń oraz pomidorów jest nie do podrobienia!

offlander AMS 19

Podczas całej wyprawy bezawaryjność naszego auta pozostawiała sporo do życzenia. Zaczęło się o wymiany wtrysków w Stambule. Mimo tego, że regenerowaliśmy wszystkie cztery sztuki dwa lata temu zakładając, w zaufanym serwisie, zupełnie nowe końcówki – te i tak uległy uszkodzeniu. W trasie zerwał nam się też pasek od alternatora, a uszczelniacz przekładni kierowniczej udał się na swoją niezasłużoną emeryturę, ponieważ był wymieniany tuż przed wyjazdem z Polski. Jednak niezależnie czy musieliśmy uporać się z wyciekiem oleju z układu kierowniczego czy z naprawą wtrysków, wszystko udawało się załatwić stosunkowo bezboleśnie. Prostota mechaniczna tego auta jest jego największym atutem i z każdej opresji wychodziliśmy obronną ręką. Może nieco lżejsi o kilka lir tureckich ale za to szczęśliwi, że możemy kontynuować naszą wyprawę dalej. 

offlander AMS 7

Martwiliśmy się o temperaturę. Turcja w lipcu znana jest z tego, że potrafi zgotować bardzo gorące przyjęcie wszystkim, którzy postanowią odwiedzić ten kraj w samym środku lata. Górzysty teren i załadowany ponad dach samochód z poprzedniego tysiąclecia mogą stanowić elementy równania, którego wynikiem będzie zagotowany silnik. Na szczęście zmniejszenie prędkości na długich podjazdach i nieustanna obserwacja wskazówki temperatury motoru pozwoliły nam szczęśliwie objechać Turcję bez poważnej awarii. Nawet klimatyzacja działała na tyle wydajnie, że w trasie udawało się utrzymać w kabinie temperaturę, w której mogło przetrwać życie. W miastach i stojąc w korkach sytuacja miała się już zupełnie inaczej, ale na szczęście większość dużych centr udawało nam się omijać.

offlander AMS 12

Największe wrażenie w Turcji zrobili na nas ludzie. Nie będziemy ukrywać, że z początku przeżyliśmy spory szok kulturowy, gdyż Turcja jest szalenie chaotyczna, szczególnie na drogach. Jest głośna, żywa, ludzie są ekspresyjni i bezpośredni. To, co nas urzekło najbardziej to ich otwartość i gościnność. Zawsze uzyskaliśmy pomoc, mimo, że ciężko było nam się dogadać. Wypiliśmy morze herbaty i zjedliśmy najlepsze śniadanie w małym salonie sieci komórkowej Turkcell.Dla wielu osób podróż samochodem na tak odległą wyprawę wydawała się wręcz absurdalna. Turcja jest wybierana przez tysiące naszych rodaków na miejsce spędzenia urlopu, ale udają się tam zazwyczaj korzystając z usług linii lotniczych.

offlander AMS 17

Dla nas spanie w namiocie i komfort jaki niesie ze sobą kompletna zabudowa kempingowa, włączając w to prysznic, daje nam poczucie niesamowitej wolności. Nie jesteśmy ograniczeni hotelem czy wynajętym samochodem. Wiemy co nasze auto potrafi w terenie i nie było miejsca, gdzie nie moglibyśmy wjechać w obawie o uszkodzenie elementów zawieszenia. 

Fakt, że mogliśmy dowolnie wybierać miejsce, do którego udamy się w następnej kolejności, bardzo nam odpowiadał. Spanie na dziko w Turcji jest bajecznie łatwe. Mieszkańcy tego kraju mają biwakowanie wpisane w swoje DNA i niemal na każdym kroku widać było niewielkie ogniska, na których gotowali wodę na czaj lub kawę. 

offlander AMS 18

Dla nas bardzo ważnym aspektem jest obcowanie z lokalną przyrodą, które byłoby mocno utrudnione z poziomu pokoju hotelowego. Jednak możliwość obudzenia się w pięknym miejscu mając za sąsiadów jedynie faunę i florę jest dla nas argumentem, za który nie przehandlowaliśmy naszego urlopu za najlepszy pakiet all inclusive.

offlander AMS 20

W trakcie wyjazdu namiot Alutop 3 świetnie nam się sprawdził. Byliśmy w stanie na maksa wykorzystywać czas w trakcie dnia, gdyż rozłożenie namiotu zajmowało nam dosłownie kilka chwil. Często wykorzystywaliśmy go jako taras widokowy do podziwiania najpiękniejszych zachód słońca. Model ten jest dobrym rozwiązaniem dla podróżników codziennie zmieniających miejsce, którzy stawiają na szybkie rozkładanie i składanie namiotu, w którym będą jedynie spać. Jedyne czego nam brakowało to trochę większej przestrzeni, by móc schować się do namiotu w czasie deszczu, męczącego wiatru lub by po prostu wyciszyć się i odpocząć od dużej ilości bodźców. Zamarzyliśmy o kącie, który da nam oddech, pozwoli się wyprostować i podziwiać nocą gwiazdy. Mamy nadzieję, że taki namiot będzie nam dane niedługo przetestować. 

Poniżej możecie obejrzeć film o namiocie ALUTOP3

https://www.youtube.com/watch?v=UDQLRD7pbSM&ab_channel=uderzwdrog%C4%99

offlander AMS okladka

 

Related items