Pierwsze wrażenia z podróżowania z namiotem dachowym.
Zawsze lubiłam zwiedzać nowe miejsca i przebywać na łonie natury. Spacery po lasach, bieganie po górach czy słuchanie świerszczy w ciepłe letnie wieczory ładowało moje baterie. Jednak nigdy nie byłam fanką klasycznych namiotów. Wprawdzie zdarzyło mi się wyjechać pod namiot raz w życiu, ale nie były to moje najlepsze wakacje. Rozkładanie go, komary i robaczki, wilgoć, ekstremalnie szybkie nagrzewanie, zimno bijące od ziemi i stojąca w czasie ulewy woda – tak wspominam swój studencki wypad pod namiot. Muszę przyznać, że nie zapałałam miłością do kempingu, a w miarę upływu lat stałam się jeszcze bardziej wygodnicka, jeśli chodzi o wyjazdy.